niedziela, 17 maja 2015

tarta grzechu warta!


Tartę uwielbiam za to, że jest taka maślana i pachnąca. Można tworzyć wytrawne, jak i słodkie kompozycje smakowe i to na milion sposobów, do tego powstaje błyskawicznie! 
Owszem, ma jeden minus - znika raz dwa, bez opamiętania :)

Dziś jest niedziela, postanowiłam sobie uprzyjemnić dzień i oto powstała tarta grzechu warta!


Przepis przygarnęłam od Kasi z bloga Make Life Easier

Spód z kruchego ciasta: 
2 szklanki mąki
3 łyżki cukru pudru
szczypta  soli
200g  masła
3 duże lub 4 małe żółtka jaj 

Jeśli chodzi o nadzienie dodałam jedynie maliny i na wierzch ukruszyłam kawałki ciasta jakie pozostało (można też je zamrozić i zetrzeć na tarce). Szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się rozwałkować ciasta na tartę - zawsze sklejam je kawałek po kawałku - może nie wygląda to zbyt idealnie, ale najważniejsze, że smakuje wyśmienicie!


Do takiej tarty obowiązkowo bita śmietana samodzielnie ukręcona. Raj na ziemi!



Czekam na Wasze komentarze i przepisy! Smacznego :)