sobota, 21 października 2017

polska, złota jesień - przejściówki rządzą!




Lato trwa zdecydowanie za krótko, jesień pojawia się zwykle nagle, bez uprzedzenia - dni stają się krótsze, powietrze cięższe i mgliste. Jednak ostatnie dni października to istna bajka - skrzące się w słońcu pajęczyny dają znać, że mamy piękne babie lato! 
To fantastyczny czas dla długich swetrów, kardiganów, narzutek, jak i kamizelek. Ta ostatnia jest dość trudną częścią garderoby i niekoniecznie przez wszystkich lubianą. Niektórzy widzą w niej jedynie dodatek do stroju choć według mnie to ona "gra pierwsze skrzypce" i to pod nią dopasowujemy całość stylizacji.
Jesień to najlepsza pora roku na zakładanie kamizelek. Przejściowa pora roku, gdy nie jest już tak ciepło, a z drugiej strony nie musimy się jeszcze chować pod puchówkami. 

Dzisiejsza propozycja to świetnie skrojona kamizelka, która optycznie wydłuża sylwetkę, zaznaczając talię. Wyjątkowy materiał - włoski moher i wełna - nadaje jej szyku. 
Całość stylizacji jest niezwykle prosta - czarny golf czy sweter jest świetnym tłem dla łaciatej, z krótkim włosiem, kamizelki. Efekt o jaki chodziło? Klasyka.




środa, 11 października 2017

sezon na gwiazdy


Dresówka rządzi w modzie kolejny sezon (który? już nie liczę...). Trudno się dziwić, gdyż można uszyć z niej niemal wszystko, a do tego wspaniale się nosi. Zmieniają się jedynie wzory, a projektanci mają pełne ręce roboty prześcigając się w swojej pracy twórczej.
Ten materiał zapewnia 100% komfortu, ale sprawdza się głównie na co dzień, przy nieformalnych okazjach, w nieco sportowym stylu. I wg mnie zawsze mu będzie bliżej do bluzy z kapturem niż do klasycznego looku, choć niektórzy idą w nim nawet do ślubu. No cóż dla każdego coś miłego!

Moja dzisiejsza propozycja to rodzaj parki - ma asymetryczny krój, w dłuższym tyle mamy ściągacze, z przodu wiązanie (dzięki temu mamy niemal uniwersalny rozmiar), dwie duże kieszenie po bokach, no i oczywiście obszerny kaptur. Sam materiał to już bajka - dzianina wykonana z najlepszej przędzy, drapana - mamy więc mięciutki puszek wewnątrz. 

Wzór nie jest żadnym odkryciem, choć święci swoje triumfy w tym sezonie. Gwiazdki... same w sobie są dla mnie powrotem do przeszłości i spowodowały wyciągnięcie z szafy białej bluzy (tak, tak dresowej) w duże niebieskie brokatowe gwiazdy. Bluza należała do mojej mamy w latach 80-tych i dziś jest prawdziwym hitem! Szczerze mówiąc jestem za minimalizmem i co sezon sporo rzeczy usuwam z szafy, każdy zakup jest mocno przemyślany, nie chomikuję rzeczy... jednak czasem warto zachować pewne wyjątkowe okazy :)

ps. tę bluzo-parkę testowałam w podróży - fantastycznie chroni przed wiatrem!